sierpnia 25, 2022

Wątkowa – najwyższy szczyt MPN i Diabli Kamień

Trasa: Kłopotnica, miejsce wypoczynku - Pod Kornutami - Pod Wątkową - Magura - Pod Diablim Kamieniem - Diabli Kamień - Pod Diablim Kamieniem - Kłopotnica, miejsce wypoczynku

Trasa: Kłopotnica, miejsce wypoczynku – Kłopotnica, miejsce wypoczynku | mapa-turystyczna.pl

Na szlak wyruszamy z Folusza. Dojeżdżamy do ostatniego parkingu przed wejściem na szlak. Stoi tam budka, w której można kupić bilety do Magurskiego Parku Narodowego, a także przybić pieczątkę. Po drugiej stronie potoku jest miejsce przeznaczone do odpoczynku. Idziemy najpierw żółtym i zielonym szlakiem asfaltową drogą wzdłuż Kłopotnicy. Po chwili po lewej stronie w dole ukazują się ruiny starego tartaku obrośnięte mchem.
Robimy kilka zdjęć i ruszamy dalej. Dochodzimy do szlabanu, gdzie asfalt się kończy, a my mamy do pokonania potok. Do wyboru są dwie opcje albo przejść w bród, albo skorzystać z mostka. Jeszcze kilka kroków i znajdujemy się na polanie, gdzie krzyżują się szlaki: żółty, zielony i czarny. Wybieramy ten pierwszy i wchodzimy w las. Trasa wiedzie cały czas pod górę miejscami dość ostro.


Dopiero pod koniec wędrówki tym szlakiem zdecydowanie się wypłaszcza. Kiedy wreszcie docieramy do końca głównego podejścia chwilę odpoczywamy i przyglądamy się mapie. Skręcamy w lewo i dalej podążamy już zielonym szlakiem.
Dosłownie za chwilę okazuje się, że zdobyliśmy pierwszy szczyt: Magórę Jasielską.
Chętni mogą przybić sobie pieczątkę, która jest ukryta w skrzyneczce. Droga wiedzie dalej trochę w dół. Idzie się przyjemnie.

Przed ostatnim podejściem na Wątkową musimy jeszcze pokonać po drodze rów. Trzeba niestety dość ostro zejść w dół.
 Podejście jest przyjemne i prawie biegiem zdobyliśmy szczyt.  
Leży on w środku lasu i gdyby nie tabliczka pewnie nawet nie zorientowalibyśmy się, że jesteśmy w najwyższym punkcie MPN. Kolejna pieczątka została przybita i wędrujemy przed siebie. Kilkaset metrów dalej znajduje się miejsce przeznaczone do odpoczynku.
Oprócz pieczątki, można też wpisać się do pamiątkowego zeszytu lub sprawdzić temperaturę na termometrze. Znajduje się tu też kamień upamiętniający miejsce, gdzie ks. Karol Wojtyła w
 sierpniu 1953r. odprawił Mszę św..
Można stąd zejść czerwonym szlakiem do Bartnego albo tak jak my podążać dalej zielonym, który połączył się z czerwonym. Dosłownie kilka kroków dalej jest szczyt Magury. Zostało nam już tylko zejść z powrotem do Folusza. Na rozejściu szlaków zielonego i czerwonego skręcamy w lewo. Na początku droga schodzi dość ostro w dół, jednak potem wyrównuje się i wiedzie wzdłuż Kłopotnicy. Gdy doszliśmy już prawie do polany na której wybraliśmy żółty szlak (zostało nam tylko przejść przez mostek), zdecydowaliśmy się zmienić szlak na czarny i skręciliśmy w prawo.
Po krótkim podejściu idziemy dalej przyjemną leśną ścieżką aż do odejścia na Diabli Kamień, który planujemy zobaczyć.
Droga jest z obu stron ogrodzona barierkami, a także uformowana w stopnie. Prawie wbiegamy pod górę. Kiedy już docieramy do celu przybijamy pieczątkę i czytamy trochę informacji o kamieniu. Nie brakuje legendy tłumaczącej skąd się tutaj wziął, której oczywiście głównym bohaterem jest diabeł. Dookoła kamienia prowadzi jednokierunkowy szlak, dzięki czemu możemy go obejrzeć z każdej strony.


Przybijamy ostatnią już dzisiaj pieczątkę i schodzimy z powrotem do czarnego szlaku. Skręcamy w lewo i pokonujemy dwa mostki i kilka schodków w dół.
Na koniec została jeszcze jedna kładka nad Kłopotnicą i po paru krokach jesteśmy z powrotem w samochodzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Niedźwiedź na szlaku , Blogger